Podczas II wojny światowej Asiuni musieli zmierzyć się z realiami życia wojskowego. Niektórzy z nich walczyli w 100. batalionie piechoty (Separate). Inni służyli w ceremoniach powrotu do domu, a kilku poświęciło swoje życie dla wysiłku wojennego.
Spis treści
Imigranci japońscy na Hawajach i na stałym lądzie musieli zmierzyć się z zupełnie innymi realiami
Podczas II wojny światowej japońscy imigranci na Hawajach musieli zmierzyć się z zupełnie inną rzeczywistością niż ci na stałym lądzie. Chociaż japońska populacja Hawajów nie została internowana, wyspą rządził rząd wojskowy przez prawie trzy lata.
Podczas wojny Japończycy mieli wiele możliwości pracy jako wolontariusze. Kupowali oni również obligacje wojenne i oddawali krew. Ustawa GI Bill z 1944 roku udostępniła edukację weteranom Nisei.
Jednak pozostaje pytanie, jak Japończycy na Hawajach przetrwali wojnę? Odpowiedź jest złożona, ale zakorzeniona w unikalnej rasowej i etnicznej demografii Hawajów.
Na Hawajach pierwsi imigranci przybyli na wyspy, aby pracować w tartakach, rolnictwie i budownictwie. Po wojnie zakładali restauracje, sieci krawieckie i domy towarowe. Dołączyli do nich Chińczycy, Filipińczycy, Portorykańczycy i inni zagraniczni pracownicy.
Atak w Pearl Harbor zmienił życie Japończyków. W latach 30. pojawiło się nowe pokolenie. Zamiast konkurować z białymi kupcami i rolnikami, Japończycy wybrali służbę na rzecz swojej społeczności.
Nisei ze 100 Batalionu Piechoty (Osobnego) walczyli na podbiciu Włoch
Podczas II wojny światowej 100 Batalion Piechoty (Osobny) był pierwszą grupą japońsko-amerykańskich bojowych żołnierzy piechoty, którzy wysłali się do Europy. Jednostka ta składała się z mężczyzn Nisei, którzy przybyli z Hawajów. Po szkoleniu w Camp Shelby w stanie Mississippi jednostka wyruszyła do Włoch. W sierpniu 1944 roku jednostka została przemianowana na 100 Batalion, 442 Pułk Piechoty.
Jednostka weszła do walki 27 września 1943 roku w pobliżu Salerno w południowych Włoszech. Jej zadaniem była ochrona prawej flanki VI Korpusu wzdłuż Kanału Mussoliniego. Jednostkę prowadziły kompanie A, C i B. Bitwa okazała się dla niej zabójcza. Oprócz ciężkich strat, jednostka miała wielu zabitych lub rannych oficerów i żołnierzy. 100. batalion piechoty stracił 21 ludzi, a 66 żołnierzy zostało rannych podczas pobytu we Włoszech.
Stary i 2. batalion walczyły z ogniem artylerii i moździerzy wroga. 100. batalion zajął Montemarano i okolice Chiusano. Batalion przebywał na wysokim terenie przez dziewięć dni. 100. batalion i 2. batalion oczyściły Pieve di San Luce i walczyły na północny zachód od miasta.
Poświęcenia Japończyków podczas II wojny światowej
Podczas II wojny światowej Japonia poświęciła prawie trzy miliony ludzi. Cesarz był centralną postacią w nacjonalistycznej mentalności. Mimo że Japończycy przez dwa i pół wieku byli narodem odosobnionym, w końcu zostali wyparci.
W tym okresie oligarchowie z Meiji starali się zjednoczyć kraj przeciwko zachodnim wyzwaniom. Czerpali inspirację ze starożytnych mitów, które mówiły, że cesarz jest potomkiem Amaterasu Omikami, bogini słońca.
Cesarz był również głową religii Shinto. Stosowano samurajski kodeks etyczny znany jako bushido. Wielu młodych japońskich żołnierzy pochodziło z obszarów wiejskich. Byli szkoleni, by oddać swoje życie cesarzowi.
Ta epoka miała wiele aspektów. Pierwszym z nich był Wielki Kryzys. Wstrząsnął on japońską demokracją. Miał wpływ na gospodarkę, obszary wiejskie i rząd. Naród nie miał prawie żadnych surowców na swoich wyspach. Oznaczało to, że Japończycy musieli polegać na innych w kwestii zaopatrzenia. Japońskie wojsko miało poważny problem. Musiało zdobyć kluczowe surowce.
.