Aortowane zarodki są bardzo małe w momencie pierwszego uderzenia serca i dlatego jest bardzo mało aparatów, które mogą je sfotografować. Jeśli jednak masz pytania, jak wygląda abortowany zarodek, możesz obejrzeć naszą galerię zdjęć abortowanych płodów.
Spis treści
Ciąża przed 10 tygodniem
W świecie ciąży worek owodniowy jest niekwestionowanym królem zamku, ale nie jest to jedyny gracz na tym polu. W miesiącach poprzedzających cykl miesiączkowy wyściółka macicy stopniowo się zagęszcza, a płód jest mniej więcej gotowy do zamieszkania. W ogólnym rozrachunku ciąża pełnoobjawowa trwa około 23 tygodni, aby osiągnąć ten sam etap, co dziecko, i to właśnie wtedy zaczyna się prawdziwa zabawa. Krótko mówiąc, czas założyć rodzinę!
W Stanach Zjednoczonych mamy jedne z najbardziej restrykcyjnych praw aborcyjnych na świecie, a wiele stanów w ogóle nie zezwala kobietom na zajście w ciążę. Nie dziwi więc fakt, że w latach 90. liczba poronień gwałtownie wzrosła i rośnie do dziś. Aby temu zapobiec, większość stanów wprowadziła ograniczenia dotyczące wczesnych aborcji. Na szczęście są jeszcze stany, które na to pozwalają. Niemniej jednak, czynnik sprytny jest główną przeszkodą w przełamaniu szklanego sufitu, a faktem jest, że aborcje nie są takie same we wszystkich zakątkach kraju. Jaka jest więc najlepsza strategia zapewnienia bezpiecznego, legalnego i terminowego przerwania istniejącej już ciąży?
Abortowane zarodki są tak małe przy pierwszym uderzeniu serca, że niewiele aparatów fotograficznych jest w stanie je sfotografować
Aborcja jest nie tylko nielegalna w Teksasie, ale także karana śmiercią. W stanie obowiązuje prawo karne dotyczące zabójstw, które zabrania lekarzom zabijania kobiet w ciąży. Prawo to ma na celu zmuszenie kobiet do większej odpowiedzialności. Ponadto opiera się na przekonaniu, że każdy płód jest święty. Ten pogląd jest również nierozerwalnie związany z ideą, że kobiety są grzesznikami.
Podczas aborcji lekarz usuwa z macicy rodzący się embrion, czyli worek ciążowy. Ten worek rośnie około 1 mm dziennie, ale w dziewiątym tygodniu nie jest już widoczny.
Jednakże nadal można zobaczyć rodzący się zarodek na zdjęciach. Istnieje wiele grup, które publikują zdjęcia tkanek z wczesnej ciąży. Na przykład MYA Network (Midwives, Youth Advocates) jest siecią klinicystów, którzy pracują nad rozszerzeniem opcji wczesnej aborcji.
Sieć MYA odegrała również kluczową rolę w stworzeniu projektu Issue of Tissue. Projekt ten polega na fotografowaniu rzeczywistych ciąż usuniętych podczas aborcji. Zdjęcia te są opatrzone podpisami z informacją o wieku płodu. Wiek płodu wynosi od 6 do 18 tygodni.
Te zdjęcia są również przydatne, aby pomóc pacjentom zrozumieć ich aborcję. Jeśli pacjentka jest zdenerwowana, pokazanie worka ciążowego może pomóc jej się zrelaksować. Jest to szczególnie ważne, gdy pozostawiono rodzący się zarodek.
Bezpośrednie informacje o abortowanych zarodkach
Jedną z ważniejszych barier w dostępie do bezpiecznej, legalnej i wysokiej jakości opieki reprodukcyjnej jest rozpowszechnianie błędnych informacji na temat aborcji. Najnowsze raporty wskazują, że większość ośrodków kryzysowych ma na swoich stronach internetowych mylące informacje. Najbardziej rozpowszechnione są fałszywe informacje na temat rozwoju płodu.
Istnieje wiele sposobów walki z tymi dezinformacjami. Na przykład, wyszukiwarki internetowe i portale społecznościowe powinny lepiej radzić sobie z usuwaniem postów zawierających mylące informacje. Ponadto pomocne mogą być niezależne organizacje zajmujące się zdrowiem reprodukcyjnym. Organizacje te mogą śledzić politykę państwa dotyczącą aborcji, oferować materiały edukacyjne i pomagać społecznościom w walce z dezinformacją. Mogą one również potrzebować więcej funduszy.
Niektóre stany uchwaliły prawa wymagające od lekarzy dostarczenia pacjentom szczegółowych informacji o rozwoju płodu. Te informacje są krokiem w dobrym kierunku. Jednak inne stany przyjęły bardziej konserwatywne podejście.
Internet stał się dla zwolenników aborcji miejscem, w którym można znaleźć wiele mylących i często niedokładnych informacji. W rzeczywistości jedno z badań wykazało, że prawie 80% ośrodków kryzysowych ma na swoich stronach internetowych mylące informacje.
Jeśli chodzi o najlepszy sposób walki z tym zjawiskiem, niektórzy eksperci uważają, że najlepszym podejściem jest monitorowanie mediów społecznościowych i innych platform internetowych. Są już niezależne organizacje, które się tym zajmują, takie jak National Latina Institute for Reproductive Justice. Organizuje on transmisje na żywo na temat wiadomości o aborcji i współpracuje z lokalnymi organizatorami, aby przeciwdziałać dezinformacji.
